BRAWO NIEDŹWIEDZIE, BRAWO MY. WYGRYWAMY Z WISŁA KRAKÓW PO DWÓCH DOGRYWKACH. 73-70 :-).

Wisła 4

 

 

Po bardzo dobrze przepracowanym obozie zimowym. Niesamowicie cennym w zdobyte doświadczenia Turnieju Międzynarodowym, nasi kadeci przystąpili do dzisiejszego spotkania w pełnym gazie. Wisła na swoim terenie to drużyna niepokonana od wielu lat. Ponad to dla Wisły był to mecz o życie, mecz o ćwierćfinał MP, dla nas był to mecz o zachowanie szansy na zdobycie historycznego mistrzostwa. Krótko mówiąc spotkanie arcyważne dla obu zespołów.
Zaczynamy mecz od dwóch celnych trójek, najpierw Łukasz Stolarczyk, następnie Piotrek Frydel nie mylą się za linii 6,75m. Trener Wawelskich Smoków natychmiast bierze czas, po którym wiślacy zaczynają atakować z furią. Na szczęście dobre rozbijanie agresywnej obrony pozwala nam objąć 9 pkt. prowadzenie po 10 minutach. W drugiej kwarcie tracimy pewność poczynań w ataku . Wisła błyskawicznie odrabia straty a nawet wychodzi na kilku punktowe prowadzenie. Kuba Gunia trafia trójkę a następnie Szymon Zapała z świetnie grającym Mateuszem Hnatyszynem celnie egzekwują rzuty osobiste co pozwala nam dogonić odlatujące Wawelskie Smoki. Do połowy na tablicy mamy remis po 34. W trzeciej kwarcie gra toczy się kosz za kosz.
Obie drużyny nie potrafią zdobyć większej przewagi niż 5 pkt. Ta odsłona pada łupem krakowian 10-13. i to oni przed finałowym otwarciem mają 3 punktową zaliczkę. Czwarta kwarta rozpoczyna się pod dyktando Wisły, po 5 minutach gospodarze prowadzą 52-60 i spokojnie kontrolują sytuację na boisku. Na szczęście dla nas zaczynamy grać ultra zespołowo. Najpierw Piotrek Frydel w niesamowitym rajdzie zdobywa dwa punkty 60-54 na dwie
minuty przed ostatnią syreną. Wisła odpowiada celnym rzutem z linii rzutów wolnych. 61-54. Kolejną celną trójka popisuje się kapitan Jakub Gunia po koronkowej wręcz akcji. 61-57. Następnie doskonale grający Mati Hnatyszyn zdobywa 2 oczka a kropkę nad i stawia nasz kadrowicz Szymon Zapała. I po regulaminowym czasie mamy wynik remisowy po 61. W dogrywce gra toczy się na ogromnym długu tlenowym. Lepiej dogrywkę rozpoczynają wiślacy zdobywając 5 oczek z rzędu jednak my odrabiamy w absolutnie niecodziennych akcjach stratę doprowadzając do drugiej dogrywki. Kolejną odsłonę znowu gospodarze rozpoczynają celnymi rzutami osobistymi i obejmują prowadzenie 2 pkt. Jednak nasza drużyna zaczyna grać coraz pewniej, w obronie szaleje Szymon Zapała blokując rzuty rywali a w ataku Hnatyszyn z Frydlem wykańczają swoje wjazdy na kosz. Dzięki temu wygrywamy 73-70.

FOTO: IWONA GURDEK

Statystyki
Szymon Zapała – 21 pkt., 14 zb. ,3 as., 2 przech., 5 bloków
Adam Stawowczyk – 1 as., 3 przech.
Piotr Frydel – 14 pkt., 6 zb., 1 blok,
Rafał Bratek – 2 pkt., 4 zb., 2 przech.
Łukasz Stolarczyk – 3 pkt., 1 zb., 1 przech.,
Jakub Gunia – 13 pkt., 4 zb., 1 as., 3 przech.,
Mateusz Hnatyszyn – 20 pkt., 4 zb., 5 przech.
Wisła Kraków:
Cepuchowicz Jakub 20 pkt., Hamera Wiktor 13 pkt., Jarzębowski Kamil i Rusin Igor po 10 pkt., Jasica Bartosz i Rerak Filip po 6 pkt., Gross Kamil 3 pkt., Guzik Krzysztof 2pkt

Wojciech Porębski

Skip to content