Ostatni mecz w sezonie drużyny naszych KADETÓW

2

 

Wszystko co dobre szybko się kończy. Tak podsumowuję kończące się rozgrywki najstarszej grupy trenującej w strukturach naszego klubu. Wspaniała koszykarska przygoda tej młodej bardzo zżytej ze sobą grupy ludzi dobiega końca. Jest to więc dobry czas na podsumowanie i refleksje pięcioletniej historii, która była pełna niesamowitych przeżyć.

Na początku przypominam sobie testy do klasy czwartej i grupę bardzo ambitnych i pełnych optymizmu młodych zawodników. Choć jeszcze bez umiejętności ale z ambicjami godnymi największych mistrzów parkietu rozpoczynamy pracę i długą wspinaczkę na szczyt. Było ciężko bo jasna sprawa pod górę wiodła nas droga do sukcesu. Ale ciężka praca zaczyna przynosić efekty. Najpierw minkoszykówka i wspaniałe 6 miejsce na śląsku klas 4. W piątej klasie zajmujemy już 4 lokatę, z której jesteśmy mega zadowoleni. W szóstej klasie zaczynamy rywalizację w Małopolsce. Niestety pandemia przerywa sezon i wypadamy z cyklu treningowego na wiele miesięcy choć drugie miejsce w lidze to ogromny sukces to jednak brak możliwości systematycznej pracy to strata ogromna. Po powrocie w siódmej klasie walczymy i zdobywamy możliwość grania na Mistrzostwach Polski. Na mistrzowskiej imprezie nie udało nam się awansować do ścisłych finałów ale impreza w Radomiu była wielkim przeżycie dla naszych wychowanków. Przed ostatnim sezonem nasza drużyna przygotowała się bardzo solidnie. Jednak drużyny z województwa małopolskiego bardzo mocno się wzmocniły. Korona Kraków łączy siły z Oknoplastem Kraków, Tarnów z dwóch silnych drużyn ze swojego miasta robi jedną a Uniwersytecka drużyna z Kielc pod patronatem PZKosza i koszykarskiego Ośrodka Młodzieżowego z 16 godzinami treningu tygodniowo staje się nową potęgą. W takim położeniu nasze czwarte miejsce w lidze uważam za duży sukces. Choć do awansu do rozgrywek centralnych zabrakło jednej pozycji to i tak uważam, że projekt jaki zaczęliśmy cztery lata temu za bardzo udany. Mistrzostwo województwa małopolskiego w koszykówce 3×3 i szansa już we wtorek zdobycia mistrzostwa województwa w koszykówce 5 na 5 w ramach rozgrywek szkolnych tylko potwierdzają te słowa. Jednak nie tytuły są najważniejsze a rozwój każdego z tych młodych wojowników, w każdym wymiarze osobowości. Jedni dostali szansę na wejście bez pardonu na salony koszykarskiego świata, o których zabiegają takie potęgi jak WKS Śląsk Wrocław czy MKS Dąbrowa Górnicza. Inni rozwinęli w sobie pasję do sportu i umiejętność do stawania się najlepszą wersją samego siebie. Jednak tych osiągnięć nie było by bez rodziców moich podopiecznych, którzy w trudnych chwilach życiowych i trudnych momentach na boisku stali za plecami swoich synów mocno ich wspierając. Za zaufanie jakim obdarzyliście moją osobę i za wsparcie bardzo PAŃSTWU DZIĘKUJĘ. Podziękowania również kieruję w stronę Pana Prezesa Marcina, Pana Dyrektora oświęcimskiej dwójki i pani Inez Noworycie wychowawczyni klasy sportowej do której uczęszczali nasi koszykarze. Ta trójka pedagogów w ogniu krytyki, pochwał i zdroworozsądkowego podejścia wykuła bardzo silne charaktery moich wychowanków.

Za to wszytko BARDZO DZIĘKUJĘ.

Skip to content