„Przeprowadzamy śledztwo czytelnicze”-2

Lidia S.,K.

 

 

Wywiad z p. Lidią Sypułą-Kuczmą przeprowadzony w ramach realizacji projektu uczniowskiego „Przeprowadzamy śledztwo czytelnicze”

Jaki gatunek literacki najbardziej Pani lubi?

Najbardziej lubię czytać powieści. W dramatach brakuje mi obecności narratora budującego wizję  świata przedstawionego. Chętnie śledzę opisy  miejsc wydarzeń, krajobrazów  czy też odzwierciedlenie emocji bohatera. Lubię odtwarzane przez narratora kreacje postaci. Interesują mnie motywy postępowania bohaterów, które nie pojawiają się w dramacie.

Jakie książki były Pani ulubieńcami w czasach dzieciństwa?

Z największym sentymentem wspominam książkę „Dzieci z Bullerbyn”, którą dostałam w prezencie od Mamy. Zachwycało mnie przedstawiane w niej dzieciństwo bohaterów; ich przygody, przyjaźń,  a także praca i obowiązki w gospodarstwie rodziców. Jednak nie można cały czas czytać literatury dziecięcej. Później, gdy podrosłam, chętnie sięgałam po przygody Ani z Zielonego Wzgórza. Przeczytałam całą serię  jej przygód i śledziłam czas dorastania bohaterki. Podziwiałam ją za determinację w realizacji planów życiowych, zdolności, pracę oraz zdrową rywalizację z Gilbertem, który później był jej mężem.

Wiemy, że ma Pani dwoje dzieci, jakie oni najbardziej lubią czytać książki?

Syn częściej sięga po książki przygodowe. Nie porwały go lektury fantasy. Chyba odpowiada mu bardziej realizm.  Córka chętniej i częściej czyta. Lubi śledzić losy  Harry’ego Pottera. Przeczytała wszystkie części jego dziejów. Poznała także świat bohaterów Tolkiena. Chętnie powraca do przygód Mikołajka oraz dziejów Wampirka. Dla mnie to  śmieszni i sympatyczni bohaterowie. Inni od tych, których ja wspominam. Obecnie czyta także książki o dorastaniu młodego człowieka m.in. Nicholasa Sparksa.

Jaką książkę poleciłaby Pani nam do przeczytania

Z wielkim sentymentem wspominam mało znaną lekturę „Tarnina” napisaną przez Jerzego Szczygła.  Bohaterami „Tarniny” są koledzy mieszkający przy tej samej ulicy. Musieli sobie radzić, bo niektórzy nie mieli domów, ojców, a także często byli sierotami. Takie były lata powojenne.  Jeden z chłopców , wpadł na pomysł, aby nieopodal w tarninie wybudować schron. Pomysł przyjęto z zachwytem. Tarnina stanowiła  dla bohaterów dom i miejsce przygód.  Pamiętam, że w czasie wakacji wyrywaliśmy sobie z kuzynem z rąk tę książkę. Myślę, że w dobie dobrobytu młodzież powinna poznać inne czasy, mniej komfortowe.

Jaka jest najgrubsza książka przez Panią przeczytana?

Nigdy nie myślałam o rozmiarach książki, ilości stron czy formacie, ale na pewno dużo wysiłku kosztowało mnie przeczytanie w szkole podstawowej „Krzyżaków”. W czasach licealnych grubą poznaną przeze mnie książką   był „Potop” Henryka Sienkiewicza. Poza tym przeczytanie całej Trylogii wymaga wiele trudu. Myślę, że  poznałam jeszcze inną obszerną lekturę, ale nigdy nie patrzyłam na książkę w tym wymiarze, dlatego nie pamiętam. Może w czasie studiów z literatury rosyjskiej dzieło Lwa Tołstoja „Wojna i pokój”.

Jaka jest obecnie  Pani ulubiona książka i dlaczego?

Jestem przekonana, że nigdy nie poznam wszystkich fikcyjnych historii wymyślonych przez różnych twórców. Ostatnio moją uwagę przykuwają książki historyczne i biograficzne. Bardzo interesująca jest  twórczość  Anny Herbich np. „Dziewczyny z powstania” czy też „Dziewczyny z Syberii”. To prawdziwe historie ludzi z okresu II wojny światowej. Warto odkrywać losy Polaków, którzy żyli w tych czasach i ich trudne dzieje związane z historią.  Dzieła Anny Herbich pozwalają poznać ciężkie czasy oczami kobiet. Polecam sięgnąć po te pozycje.

Dla młodego czytelnika poleciłabym książki przybliżające historię II wojny światowej, np. „Chłopiec w pasiastej piżamie” czy opowiadająca o autentycznych zdarzeniach powieść „Biegnij, chłopcze, biegnij”. Obie lektury zostały sfilmowane.

Na koniec zapytamy o lektury szkolne, czy  lubiła je pani czytać?

W czasach szkolnych czytałam lektury. Na pewno nie chciałabym, aby polonistka odkryła, że nie znam fabuły zadanej książki. Wtedy jedyną możliwością poznania lektury było jej przeczytanie. Nie mogliśmy korzystać ze  streszczeń ani z Internetu. Otrzymanie  dobrej oceny wymagało większej fatygi niż obecnie.


Dziękujemy za udzielenie wywiadu,
D. Fuczek, A. Sondej, K. Stańczyk, J. Pękala

Zdjęcie użytkownika MIEJSKIE  GIMNAZJUM  NR 2 IM. Ł. GÓRNICKIEGO W  OŚWIĘCIMIU.
Zdjęcie użytkownika MIEJSKIE  GIMNAZJUM  NR 2 IM. Ł. GÓRNICKIEGO W  OŚWIĘCIMIU.
Zdjęcie użytkownika MIEJSKIE  GIMNAZJUM  NR 2 IM. Ł. GÓRNICKIEGO W  OŚWIĘCIMIU.
Skip to content