Dzisiejszy dzień na długo zapisze się w historii naszej drużyny U-11 KS UKS KADET Oświęcim. Młodzi wojownicy z SP nr 2 w Oświęcimiu, trenujący na co dzień w programie SMOK, stanęli do heroicznej walki w półfinałowym turnieju Ligi Śląskiej. Cel był jasny — FINAŁ. Ale droga do niego prowadziła przez prawdziwe piekło. Przeciwnicy? Katowicki MOS — brązowy medalista ubiegłego sezonu, oraz srebrny Basket Hills Bielsko-Biała. Obie drużyny, z którymi jeszcze niedawno musieliśmy uznać wyższość na parkiecie. Tym razem to my rozdawaliśmy karty!
Zaczęliśmy z ogniem w oczach. Pierwsza kwarta — nasza! 14:11. W drugiej tempo spadło, tracimy 3 punktowe prowadzenie, ale nadal mamy minimalną 1 punktową przewagę. I wtedy zaczął się istny koszykarski thriller. Punkt za punkt, akcja za akcję — niczym w seniorskiej koszykówce.
W czwartej kwarcie po trójce A. Nowaka Katowice wychodzą na 4 punkty przewagi. Trybuny wstrzymują oddech, ale nasi chłopcy nie zamierzają powtarzać historii sprzed roku. Kulka zmniejsza dystans, Sidorowicz wyrównuje, przeciwnik znów wychodzi na prowadzenie… i znowu Kulka! Remis! A potem… wchodzi do akcji nasz bohater meczu – Krzysiu Ryszka. Dwa przechwyty, dwie kontry i szał radości! Wygrywamy 49:45!
Przed nami mecz z teoretycznie silniejszym przeciwnikiem — Basket Hills Bielsko-Biała. Nasi zawodnicy zmęczeni, ale serca mają ogromne. Pierwsza kwarta — przegrana. Druga — też. Przegrywamy już 32:21 do połowy, ale chłopcy grają z zaciętością lwów. I wtedy — coś się przełamuje.
Wychodzimy jak nowo narodzeni. Trafiamy niemal wszystko, wymuszamy faule, bronimy jak z nut. Ta kwarta to koszykarski majstersztyk — 24:8 dla nas! Cała sala przeciera oczy. Wynik? 45:40. Ale Basket Hills nie powiedzieli ostatniego słowa.
Trójka przeciwników i mamy 52:54. Na zegarze mało czasu. Antek Pastuszak wbiega pod kosz, faul i dwa celne rzuty — MAMY REMIS. W ostatnich sekundach przeciwnik popełnia błąd przy wznowieniu — nasza piłka. Biorę czas… ostatnia akcja. Piłka wędruje jak zaczarowana — Pastuszak, Sidorowicz, Kulka… Adam Kulka wjeżdża lewą ręką pod kosz i… TRAFIA! 56:54 DLA KADETA!!! Szał radości, łzy szczęścia, uściski, okrzyki. JESTEŚMY W FINALE!
BRAWO, MŁODZI BOHATEROWIE! ![💪]()
![🐻]()
![🔥]()